*SIEW*

Pora ruszyć z pracami w miasto! Po zimniejszych wieczorach pozostały szkicowniki pełne planów/ rysunków/ koncepcji- czas zacząć je realizować! Wiosna pełna gębą- pora siewów, więc zaczynamy rozrzucać w miasto artystyczne nasiona. Niczym ogrodnik sadzimy/ pielęgnujemy/ wyrywamy chwasty licząc, że nasze starania trafią na podatny grunt i dadzą plony! Oi

*KOCIAK*

*KOCIAK*
Dobrze znany stary ulicznik, świetnie radzi sobie poza oficjalnym obiegiem.
Gdy Ty zasypiasz, on budzi się do życia. Śmietnik nakarmi, ulica schroni, zawsze czujny- bo świadomy czających się psów ! Nie kroczy przetartymi schematami, poszukuje/ wyznacza swoje ścieżki, czasami dłuższe, bardziej kręte/ niebezpieczne- to na nich zbiera doświadczenia,które czynią go silniejszymi!

 *Ruszamy!

*ROBACTWO*

*ROBACTWO*
 Miejski syf, estetyka rodem ze śmietnika pobudził do życia wszelkiej maści robactwo.
 Z podziemia na powierzchnie wypełzają, kroczą  przejmując ulice!

 *Czysta zajawka i praca, która uszlachetnia !!!

*SZCZUR*

*SZCZUR*
Członek tajnej watahy miejskich rebeliantów. Klasyk gatunku, co to za miasto bez artystycznych szczurów!?
Niechciany, doskonale wie co ma robić- robi swoje i znika.
Mały, niepozorny, ale w razie zagrożenia drapieżny i groźny!!!


*Szybki szkic i do roboty!

*RÓŻA*

*RÓŻA*
Kaptur na głowę, plecak- wieczorny spacer po mieście. W głowie natłok myśli: o sztuce, przestrzeni, o mnie, o tobie, o nas. Bałagan zaczyna się  porządkować/ krystalizować/ przekształcać w jedną myśl:
- Może potraktować przestrzeń publiczną, jako ciągle rodzące się/ przekształcające działanie kulturalne, niczym spektakl teatralny, albo niemożliwy do skończenia obraz ?  
Podwójna rola: -twórca; - bohater.
Ciężka gra niczym wojna- rebeliant/ partyzant ponad kamerami/ szujami/ psami.
Cel- dać trochę wsparcia, nadziei, refleksji, przyjemności.
Przystanek na ławeczce, szkicownik, ołówek, parę kredek, w głowie koncepcja.
Szybki szkic -róża, kwiat  cieszący oko, albo raniący do krwi. Piękny symbol miłości, nadziei.

* Pora urzeczywistnić szkic. Tchnąc trochę życia w bezkształtny kloc gliny !
 

 *Zamiast zalewać siebie co weekend, lepiej poćwiczyć, zrobić formę. Lać na negatyw, wyciągając pozytyw!

* Pędzel/ farba- kolorem życie w szare kafle pchamy!

* Niczym finezyjny kot, drapieżny szczur, sprytny lis- kroczymy i wlepiamy!